Ferie w Alpach.Narty. Snowboard.Planujemy sezon 2015/16. Szwajcaria.

2014-04-06

 Narciarskie marzenia...

Deser lodowy z wielką porcją bitej śmietany – to nie fragment kawiarnianego menu w Samnaun lecz pierwsze skojarzenie jakie nasuwa mi się zawsze, gdy szusuje po zaśnieżonych, łagodnych, szerokich stokach tego skrytego przy granicy z Austrią szwajcarskiego ośrodka. Kto choć raz spróbuje, jak smakuje Szwajcaria w narciarskim wydaniu a’la Samnaun, zawsze będzie wracał do tego śnieżnego raju. Leżące w kantonie Gryzonia w Alpach Wschodnich Samnaun to prawdziwa perła wśród terenów narciarskich – dzięki połączeniu ze słynnym austriackim Ischgl oferuje narciarzom i snowboardzistom prawie 240 km doskonale przygotowanych tras. Silvretta Arena Samnaun/Ischgl zadowoli narciarzy na wszystkich poziomach zaawansowania. Narciarscy eksperci docenią 11 czarnych tras położonych głównie wokół granicznego szczytu Greitspitz.  Na prawdziwych śmiałków czeka trasa 14a. Kto stanie na jej szczycie i spojrzy w dół, nie będzie miał wątpliwości, skąd ta nazwa. Trasa ma 70-procentowy spadek i aby ją przygotować ratrak musi być wciągany na specjalnej linie – inaczej nie utrzymałby się na stromiźnie. Ponad 60 proc. tras w ośrodku oznaczono kolorem czerwonym – w tym m.in. najdłuższą trasę „Eleven“ znajdującą się po austriackiej stronie. Ten jedenastokilometrowy zjazd wiedzie z Palinkopfu aż do samej doliny w Ischgl. Różnica wysokości to około 1470 m. Czerwone trasy prowadzą też do schroniska Alp Bella słynącego z wyśmienitych lokalnych specjałów – specjalność szefa kuchni to grillowany kurczak.

© BOGDAN WALKOWICZ PROFESSIONAL SKI TEAM